Europosłowie PiS Anna Fotyga, Witold Waszczykowski, Ryszard Czarnecki oraz Joachim Brudziński wzięli dziś udział w debacie nt. czynnej roli reżimu Łukaszenki w wojnie przeciwko Ukrainie, która miała miejsce podczas trwającej sesji plenarnej w Strasburgu.
Anna Fotyga mówiła, że wbrew woli Białorusinów uzurpator Łukaszenka zmienia swój kraj w przyczółek dla armii rosyjskiej. „Kraj ten staje się wspólnikiem w wojnie napastniczej” – powiedziała.
Jak przypomniała polska polityk, Łukaszenka zgodził się na wystrzelenie ponad 700 rakiet w stronę Ukrainy, a także licznych dronów. „Wspólnie Putinem i innymi sprawcami zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, musi stanąć przed wymiarem sprawiedliwości” – podkreśliła Anna Fotyga, która zainicjowała dzisiejszą debatę.
Od miesięcy zastanawiamy się, czy Białoruś zgodziła się na udział w wojnie Putina. Białoruscy żołnierze walczą przecież na terytorium Ukrainy”– mówił Witold Waszczykowski.
Eurodeputowany stwierdził, że UE nie może zapomnieć, że Białoruś już jest zaangażowana w wojnę na Ukrainie, rozpoczętej w minionym roku przez działania hybrydowe, skoncentrowane na Polsce i Litwie. Z kolei sam Łukaszenka pozwolił na atak na Ukrainę i w pełni popiera Putina. „Białoruś, podobnie jak Rosja, powinna być przedmiotem sankcji gospodarczych, politycznych, dyplomatycznych, a także cywilizacyjnych. Łukaszenkę należy uznać za zbrodniarza wojennego” – podkreślił europoseł i dodał, że uzurpator zasługuje na trybunał międzynarodowy.
Ryszard Czarnecki stwierdził, że Unia Europejska popełniała w swojej polityce względem Białorusi pewne błędy, takie jak naiwność, czy brak elastyczności, jednak nie jest to miejsce ani czas, aby o tych błędach mówić. „Dzisiaj trzeba powiedzieć wyraźnie, że Białoruś stała się częścią maszyny wojennej Rosji Putina” – zaznaczył eurodeputowany, za przykłady podając udostępnianie garnizonów, poligonów, sieci kolejowej, a także transportu kołowego, w celu zwiększania siły agresji rosyjskiej, wiązania wojsk ukraińskich przy granicy z Białorusią. „Działania te w sposób oczywisty osłabiają kontrofensywę Kijowa na kierunku południowym i wschodnim, co ma kluczowe znaczenie dla Rosjan” – powiedział.
„Trzeba powiedzieć bardzo jednoznacznie, że Łukaszenka to nie jest to samo zagrożenie, co Putin, ale należy twardo grozić mu sankcjami” – przekonywał Ryszard Czarnecki i dodał, że opozycję białoruską trzeba zapytać, czy aby na pewno ma tą samą wizję polityki zagranicznej, o której my myślimy, że ma, bo czasami można odnieść wrażenie, że niestety kraj ten ma pewne złudzenia wobec Rosji.
„Chyba dla nikogo w tej Izbie nie jest tajemnicą, że Łukaszenka, obok takich postaci jak Kadyrow, to takie swoistego rodzaju „popychle” Putina” – powiedział Joachim Brudziński. Eurodeputowany przypomniał jak naiwnie zachowywała się Unia podczas hybrydowego ataku na Polskę i Litwie. „Atakowano wtedy Polskę i krytykowano rozpoczęcie budowy muru, na granicy polsko-białoruskiej. Padały tutaj niezwykle emocjonalne i niemądre, żeby nie powiedzieć ostrzej – głupie słowa. Dzisiaj, kiedy Finlandia stawia taki mur na granicy z Rosją na szczęście takich słów nie słyszymy” – mówił.
Europoseł podkreślił, że jest oczywistym, że wolni Białorusini, dumni Białorusini nie popierają Łukaszenki, ale nie zmienia to faktu, że pozostaje on niebezpieczny.
źródło: grupaekr.pl